O sierż. szt. Łukaszu Chadacz pisaliśmy w minionym tygodniu, gdy ten odbierał od Komendanta Miejskiego Policji we Wrocławiu mł. insp. Rafała Siczek nagrodę za jego bohaterską postawę w trakcie jednej z interwencji na terenie Wrocławia. Tym razem nasz kolega, jadąc wraz z żoną, również policjantką, post. Anną Chadacz, jedną z wrocławskich ulic zauważyli rowerzystę, który miał ogromny problem z utrzymaniem równowagi oraz w miarę prostego toru jazdy. Widząc, jak kierowcy kolejnych aut wyprzedzają cyklistę, który w pewnym momencie prawie wpadł pod jeden z nich natychmiast zareagowali. Gdy już zatrzymali mężczyznę i oboje podeszli do niego, to od razu poczuli przyczyną takiego zachowania – jak się później okazało, blisko 59-latek miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie! Podkreślić również należy, że w przeciwieństwie do innych kierujących, zatrzymując tego rowerzystę z pewnością uratowali zdrowie, a nawet życie jego oraz innych uczestników ruchu.