O tym, że światło zielone oznacza jedź, a czerwone stój wiedzą nawet przedszkolaki! Gdy wszyscy, włącznie z policjantami wrocławskiej drogówki, czekali na zmianę cyklu świetlnego nadjechała skoda, której kierowca widząc światło czerwone nawet nie zwolnił i przejechał przez skrzyżowanie. Tym nieodpowiedzialnym, a jednocześnie bardzo niebezpiecznym manewrem mężczyzna od razu zwrócił na siebie uwagę mundurowych. To był dopiero początek „kłopotów” które czekały 51-latka… W trakcie interwencji okazało się, że wrocławianin, wracając z działki do domu, wsiadł za kierownicę mając pond 1,5 promila alkoholu we krwi, a pas bezpieczeństwa choć zapiął, to za sobą.